Terapia światłem w rodzaju stosowanych w leczeniu sezonowej depresji może znacznie poprawić satysfakcję seksualną u mężczyzn z niskim pożądaniem seksualnym nawet po zaledwie dwóch tygodniach leczenia.
Badanie przedstawione na 29. European College of Neuropsychopharmacology (ECNP) Congress wykazuje, że codzienna ekspozycja na światło znacznie podwyższa poziom testosteronu we krwi, co może wyjaśnić wpływ na satysfakcję seksualną.
Dr Andrea Fagiolini z Wydziału Psychiatrii Uniwersytetu w Siennie, powiedział, że choć nie można już teraz powiedzieć, że terapia światłem "zastąpi Viagrę, to i tak zauważyliśmy jej bardzo silny efekt ".
Badacze planują powtórzyć badanie z zaangażowaniem większej liczby pacjentów.
"Ogromną zaletą jest to, że terapia ta jest w zasadzie całkowicie bezpieczna. Choć mogą wystąpić problemy ze wzrokiem, to są naprawdę mało prawdopodobne, podczas gdy każdy lek wiąże się z wieloma działaniami niepożądanymi i niebezpiecznymi interakcjami z innymi lekami". "Pomimo, że na razie nie możemy polecić fototerapii każdemu, dopóki nie będziemy mieli więcej wyników, to jeśli ktoś koniecznie chce się jej poddać, nie wiąże się ona z dużym ryzykiem, ponieważ jest to zabieg, który jest już wykorzystywany w leczeniu innych zaburzeń i wiemy, że jest całkiem bezpieczny".
W celu zbadania wpływu światła na leczenie zaburzeń funkcji seksualnych, przebadano 38 mężczyzn, którzy zostali skierowani do University of Siena z rozpoznaniem pierwotnego zespołu obniżonego popędu płciowego lub zaburzeniami podniecenia seksualnego.
Pacjentów przydzielono losowo do dwóch grup, jednych czynnie naświetlano, pozostałych poddano działaniu światła placebo. Aktywne leczenie światłem polegało na dziennej 30 minutowej ekspozycji na białe, fluorescencyjne pole świetlne wyposażone w filtr ultrafioletowy o natężeniu 10000 luksów z odległości 1 metra od rogówki. Naświetlanie placebo polegało na tym samym, ale dodano filtr o gęstości obojętnej w celu zmniejszenia ekspozycji na światło do natężenia 100 luksów. Uczestników oceniano przed i po 2 tygodniach leczenia za pomocą ustrukturyzowanego wywiadu zaburzeń seksualnych w klasyfikacji DSM-5 i poddano ocenie poziomu satysfakcji seksualnej. Próbki krwi pobierano na początku i po 2 tygodniach w celu określenia poziomu testosteronu.
Po 2 tygodniach terapii, osoby, które otrzymały aktywne leczenie światłem o wysokim natężeniu zgłaszały znaczną poprawę satysfakcji seksualnej w porównaniu z pacjentami z grupy kontrolnej (p <0,05). "Przed rozpoczęciem leczenia w obu grupach ocena seksualnej satysfakcji wynosiła średnio około 2 z 10, ale po leczeniu w grupie eksponowanej na światło o wysokim natężeniu zadowolenie seksualne oceniano na średnio 6,3, co stanowi ponad trzykrotny wzrost w skali, którą używaliśmy. W przeciwieństwie do tego, w grupie kontrolnej odnotowano średni wynik w wysokości około 2,7 po leczeniu, "powiedział dr Fagiolini.
Na początku badania, średni poziom testosteronu wynosił 2,1 ± 1,3 ng / ml w grupie poddanej aktywnej terapii i 2,3 ± 0,6 ng / ml w grupie kontrolnej. Po leczeniu, poziom testosteronu wzrósł znacząco w grupie poddanej aktywnej terapii, do średnio 3,6 ± 1,1 ng / ml (P <0,05). Nie stwierdzono istotnych zmian w grupie kontrolnej. "Zwiększone poziomy testosteronu odpowiadają zwiększonej zgłaszanej satysfakcji seksualnej. Na półkuli północnej, produkcja testosteronu w organizmie w sposób naturalny zmniejsza się w okresie od listopada do kwietnia, a następnie wzrasta powoli wiosną i latem, a osiąga szczyt w październiku", powiedział dr Fagiolini.
"Można zaobserwować ten efekt analizując statystyczne dane dotyczące narodzin. Najwyższy wskaźnik poczęcia przypada na miesiąc czerwiec. Użycie sztucznego pola świetlnego naprawdę naśladuje to, co oferuje nam natura. Jesteśmy przekonani, że istnieje kilka wyjaśnień będących u podstawy tego mechanizmu. Światło hamuje czynność szyszynki, co może pobudzić produkcję testosteronu, ale prawdopodobnie istnieją także inne efekty hormonalne wpływające na to zjawisko.
Źródło: medscape.com
Komentarze
[ z 0]